Ariana dla WS | Blogger | X X

19/11/2023

#98. She's baaaaaack

 Aloha!

Przymierzałam się już kilkakrotnie, ale nie miałam zasobów mentalnych, czułam jakieś takie dziwne odrzucenie na myśl o pisaniu. Zarzuciłam też na kilka miesięcy mój prywatny pisany ręką dziennik. Potrzebowałam czasu. I dałam sobie ten czas, żeby wszystko przemyśleć, zastanowić się co dalej, w którą stronę mam się kierować. 

Po odejściu z poprzedniej firmy dość szybko znalazłam nową. Ale nie był to najlepszy wybór, z czego zdałam sobie sprawę równie szybko. Odeszłam po miesiącu. Z tamtej firmy zabrałam jedną bardzo wartościową znajomość z osobą, której kilka miesięcy później również pomogłam uciec. 

Zaczęłam w połowie lipca kolejną pracę. Która była jeszcze gorsza niż poprzednia. Niech przywołana poniżej rozmowa z moją bardzo dobrą koleżanką da Wam pełny obraz (od dawna nie mam już poczucia chęci zakończenia swojej egzystencji, żeby było jasne):

M: Gdybyś miała wybierać między *firmą A* a tą, w której jesteś teraz, co byś wybrała?
J: Czy od tego zależy moje życie?
M: Tak!
J: To wolałabym umrzeć. 

Więc co zrobiłam? Znów zaczęłam szukać. Powiedziałam sobie, że skoro mam w tej pracy spędzać połowę swojego życia, to nie mogę w niej cierpieć. 

I znalazłam. 

Tym czasem zapraszam Was na krótką relację z mojej wizyty w Paryżu, która odbyła się właśnie na potrzeby mojej nowej firmy, podczas gdy ja będę sobie pisać dalej. 


Na pewno jeszcze ten temat się będzie przewijał, więc z czasem się podzielę szerszymi szczegółami dotyczącymi mojego aktualnego zatrudnienia. Jeśli chodzi o kwestie związane z moim życiem prywatnym - niewiele się zmieniło. Przez minione pół roku sporo spotykałam się ze znajomymi, starałam się też robić jakieś rzeczy dla siebie i czerpać z życia może nie jak najwięcej, ale tyle na ile mogłam sobie pozwolić. 

Chyba zaczyna się stabilizować. 

Pewnie nie nadrobię wszystkich Waszych postów, bo naprawdę długo tu nie zaglądałam, ale postaram się :)

Strzała!

3 komentarze:

  1. Fajnie, że się odezwałaś :) powiem Ci, że niby mało, ale jak czytam Twoje posty to Twoje życie wydaje mi sie strasznie interesujące. Też mało kogo znam, kto z pracy leci sobie np do Paryża czy regualrnie za granicę. Z chęcią poczytam znowu

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze widzieć, że masz się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam Twój komentarz u mnie, dam znać w wolnej chwili! Pozdrawiam,Kot:)

    OdpowiedzUsuń