Ariana dla WS | Blogger | X X

22/09/2022

#78. Chora, chorsza, najchorsza

 Cześć!

Chyba z miesiąc mnie tu nie było. Bo nie miałam siły. No i zaczęłam też pisanie dziennika, tam się trochę bardziej uzewnętrzniam, bo tu to jednak Internet. A co bardziej kumata osoba mogłaby połączyć skrawki informacji, które to wrzucam z moją osobą w realnym świecie. 

Premii za zakończenie projektu nie było, ale jest to zrozumiałe w pewnym stopniu, bo jeszcze się właściwie nie skończył. Koleżanka przyjechała, to był najbardziej wychillowany weekend w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Plaża, morze, spacery, drinki. Słowem - turystyki. 

Odbiór mieszkania opóźnił się o kolejny miesiąc - na ten moment "realny termin odbiorów to początek października". Także za nieco ponad tydzień będę musiała się wyprowadzić do rodziców, bo już wypowiedziałam umowę najmu. Liczyłam się z tą okolicznością, ale do samego końca miałam nadzieję, że jednak ominie mnie ta dodatkowa przeprowadzka. 

*Muszę się do nich wprowadzić, bo mieszkanie jest w stanie deweloperskim, więc muszę je jeszcze wykończyć. Ale planuję zrobić podłogi, kuchnię i łazienkę i to wszystko. 

Z tego też powodu przesunęłam sobie urlop na pierwsze dwa tygodnie października, żeby zminimalizować ryzyko dojazdów ~100km dziennie do firmy. Ale organizm odebrał sobie, co jego i bardzo poważnie wziął moje zapewnienia (od czerwca), że we wrześniu odpocznę. No i zachorowałam. W związku z średnią atmosferą w pracy postanowiłam, że nie będę się już dla nikogo poświęcać i zabijać, i od razu wzięłam L4. Także jestem na zwolnieniu od wczoraj (środa) do jutra (piątek). Mam nadzieję do poniedziałku wrócić przynajmniej do 80% sił.

Zaczęłam delikatnie crushować na jednego ziomeczka z firmy. Niedobrze. 

Strzała!  

2 komentarze:

  1. Stresy obniżają odporność. Czeka Cię ekscytujący czas urządzania swojego gniazdka. To przyjemne, ale też wymagające, kuruj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. No to witaj w klubie... Ja przeprowadziłam się do rodziców z różnych powodów, ale także z tego, że zbieram na kaucję na własne gniazdko wynajęte od miasta. Zdrowia życzę!

    OdpowiedzUsuń