Aloha!
Melduję się szybko, żeby móc powiedzieć - Warszawa ogarnięta! W czwartek rano wyjechali praktycznie wszyscy kierowcy, więc cały dzień patrzyłam na 23 przemieszczające się zielone ikonki samochodzików.
Piszę z telefonu, z pociągu do Katowic, bo jak się okazuje dużo ludzi chciało się tam dostać dzisiaj, co poskutkowało wyprzedanymi biletami na pociągi o lepszej porze, tak więc w hotelu zamelduję się najwcześniej o północy. Nigdy więcej jeżdżenia pociągami zawodowo, mój czas jest na to zbyt cenny.
Jestem zmęczona, a jeszcze prawie 3 godziny drogi, ale cóż. Taka praca. Co poradzić, trzeba to odpękać.
Strzała!
Fajnie, że ogarnęłaś swoje zawodowe sprawy:) Jakiś taki pozytywny wydźwięk ma ten post:)
OdpowiedzUsuń