Ariana dla WS | Blogger | X X

21/07/2024

#107. Mnie napędza gniew

 Aloha!

Od chwili jesteśmy już w drugiej połowie roku. 2 kwartał przeleciał mi przed oczami nawet nie wiem kiedy. I tak sobie dzisiaj usiadłam i zaczęłam się zastanawiać, jak to pierwsze półrocze mi wyszło. Jak je oceniam. 

Nie wyszło. I oceniam źle. Straciłam kontrolę dosłownie nad wszystkim. Nad jedzeniem, nad swoją wagą, nad finansami, nad używkami. Nad wszystkim. I wkurwia mnie to. I chyba właśnie to się musiało wydarzyć, że musiało mnie moje własne zachowanie po prostu zirytować, żebym coś zaczęła z nim robić. Za wygodnie mi się zrobiło, zbyt leniwie, zbyt nijak. 

Dlatego zaczynam. 



4 komentarze:

  1. Uśmiechnęłam się, czytając ten post, bo ja dzień w dzień chodzę poirytowana i nic z tego konstruktywnego nie wychodzi, wręcz przeciwnie :D Dobrze Cię czytać - dobrze, że jesteś tutaj. I dobrze się czyta Twoje wpisy, są takie poukładane i tak przychodzi mi na myśl, że w życiu też jesteś taka poukładana. Ja wręcz przeciwnie - chaos i nieogar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, nie powiedziałabym, że jestem tak całkiem poukładana. Jestem poukładana w kryzysowych sytuacjach, w normalnych warunkach po prostu w miarę opanowałam swoją chaotyczność. Zresztą dużo więcej się dzieje w mojej głowie niż to, co piszę czy nawet to, co po mnie widać jak ktoś ze mną rozmawia :D

      Usuń
  2. złość to nieraz rzeczywiście jedyny motywator, ale co z tego, też po to jest, taka jego rola, więc czemu na tym nie skorzystać :D przykro mi, że to pierwsze półrocze było dla Ciebie frustrujące, ale czuję taki pozytywny wydźwięk tego posta, może kwestia mema :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno kwestia mema :D Mam nadzieję, że zwróciłaś uwagę na mop Viledy, bo subiektywnie robi 50% roboty :D

      Usuń